Muzyczka

sobota, 14 marca 2015

Coś od serca

Uwaga: W tej notce sa napisane rzeczy, którymi chciałabym sie podzielić z wami. Tak po prostu. Jeżeli nie chcesz tego czytać to nie musisz. Na bloga zaraz powinna pojawić sie nowa notka, więc możesz ominąć ten post i od razu przejść do czytania rozdziału.


PRZEPRASZAM
Przyznam się, że moimi 2 głównymi piętami achillesowymi jest przepraszanie i dziękowanie. Ale spróbuję coś tu napisać.
Na początek. Nie jestem pewna, czy ktoś to jeszcze czyta. Szczerze mówiąc to muszę się przyznać, że od początku nie wiedziałam  za co ludzie lubią mój blog.
No, ale do rzeczy.

Nie było mnie tu długo. Przyznaję, że po prostu nie miałam weny, ale też nie chciało mi się w ogóle wchodzić na Bloggera. Jednak ostatnie coś się zmieniło. Nie wiem co, ale po prostu mam nową siłę, aby walczyć o tego bloga. Przeczytałam od nowa wszystkie notki i komentarze. To one dały mi siłę i power'a aby skończyć pisać notkę. Wiem, że was zawiodłam, ale uwierzcie mi, że zawiodłam też siebie. Nie wiem kiedy to się stało, ale ten blog stal się dla mnie nie tylko pisaniem notek. Stał się czymś przy czym mogę się uspokoić i odprężyć. Dzięki wam znajduję siłę, aby pisać dla was to wszystko. I nie chodzi mi o wyświetlenia, ale o osoby komentujące i czytające. Jeżeli czytasz moje opowiadanie, to jasne nie musisz go komentować. Rozumiem, że niektórzy po prostu mają stracha przed napisaniem komentarza, bo boją się, że napiszą coś głupiego. Ja też tak miałam. Ale często też chodzi o to, że ludzie wolą nie pisać, żadnego komentarza, jeżeli nie mają nic ''mądrego'' do powiedzenia. Ja się przełamałam i często, gdy czytam jakiegokolwiek bloga i mi się on spodoba, często komentuje notkę nawet samym ''Świetna notka. Masz świetnego bloga''. I nie, nie chodzi mi o to, że wy też macie tak robić. Wystarczy, że to czytacie, nie musicie, komentować. Mi wystarczy to że jesteście i, że dajecie mi świadomość, że mam dla kogo pisać.
No cóż. Miały być przeprosiny, a wyszło podziękowanie. Mogę wam przyrzec, że pisze to spontanicznie i właściwie zaraz skończę to pisać i to opublikuję.
Tą krótką notką chciałam wam powiedzieć, że dziękuję wam za to, że komentujecie i czytacie moje marne wypociny.
Dziękuję wam z całego serca za to, że jesteście.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz